Frytkownica Cemry cr 6306, moja opinia

Fot: M.K.W.

Mój syn zjada ziemniaki jedynien w postaci frytek. Ziemniaczkami gotowanymi w każdej postaci pogardza.
Ma tak od nowości i już pierwsze papki marchewkowe z dodatkiem ziemniaków lądowały w koszu ( czytaj w moim brzuchu) .Sama też nie jadam ich zbyt wiele, więc może zadziałała jakaś "pamięć genetyczna" ...? 

Zdecydowałam się na zakup frytkownicy. Początkowo chciałam kupić małą, zwykłą, na jedną porcję frytek, dla małego ... ta opcja na dzień dzisiejszy wydaje mi się, była najlepsza, zgodnie z powiedzeniem, że "pierwsza myśl jest najlepsza".

Jak mówi inne powiedzenie "apetyt rośnie w miarę jedzenia" , moje poszukiwania w sieci pod wpływem różnym informacji wprowadziły mnie na manowce. Zaczęłam wyszukiwać większe i lepsze i zdrowsze rozwiązania.  Wylądowałam koniec końców, po kilku dniowych wyborach z frytkownicą beztłuszczową Camry cr 6306. Ogólnie nic konkretnego nie znalazłam w jej sprawie, prócz reklamy na Youtube, oraz jednego komentarza, pozytywnego dodam. 

Video źródło Youtube.

Na nokaut, podawano, że jest porównywalna z frytkownicą beztłuszczową Tefal , lecz o korzystniejszej cenie. 

Więcej informacji uzyskałam na różnych blogach, dotyczących jednak samego urządzenia typu air-fryer.  Czytałam o przeróżnych markach i  zawsze obecne były zachwyty i ochy i achy na ten temat, jakie to zdrowe jedzenie wychodzi i smaczne, oraz jakie to wszechstronne możliwości oferuje ten rodzaj frytkownic. 

       

Cechy urządzenia:

• Solidna i bardzo estetyczna obudowa. Ładnie się prezentuje. 
• Łatwość użytkowania. Dwa pokrętła, jedno czasomierz, drugie temperatura. 
• Łatwość czyszczenia.
• Nie jest głośna.
• Nie jest ciężka, waga netto 4,5kg
• Grilluje, piecze, opieka, podgrzewa
• Unikalny wir gorącego powietrza
• Timer 60 minut
• Pojemność koszyka 2.4l
• Kosz z pokryciem nieprzywierającym
• Temperatura do 200°C
• Moc maksymalna 1500W

Zastanawiam się, czy w  mam jakiś podły charakter i muszą stawać okoniem do wszystkich, bowiem moja opinia jest nie super. Pierwsze frytki wyszły surowe. Drugie zrobiłam plasterki, wyszły jak surowe, ale przypieczone. Dołożyłam na próbę marchewkę. Smakowała jak stara podeszwa w środku surowa. Mojemu dziecku marchewka smakowała. Jako, że ponowne frytki się nie udały, zjadł choć marchewkę.

Fot: M.K.W.

Przyznać trzeba, że wygląda to dużo lepiej niż smakuje.

Trzecie frytki z ziemniaków wyszły dobre.

Fot: M.K.W.

Całkowity czas wynosił jednak 45minut. 20 minut dłużej od rekomendowanego na urządzeniu. Najpierw nastawiłam na 160 stopni, żeby się upiekły w środku, dopiero potem na 180 i 200, żeby się przypiekły.

Okazuje się, że urządzenie wymaga więcej czasu pracy niż podaje instrukcja na frytownicy. Mrożona dynia smakowała jak guma, frytki z buraków bez smaku... jak wyschnięte gotowane buraki...dodałam więcej czasu do warzyw i ...ciężko mi wyobrazić sobie te steki...chyba są wyjątkowo krwiste.

Dynia fot: M.K.W. 

Frytki z buraków fot: M.K.W.

Zmiana w moim podejściu zaszła po próbie z frytkami mrożonymi. Smakują bardzo dobrze, w kuchni jest czysto i wszyscy są szczęśliwi w skrócie. Sprząta się szybko, myje łatwo. Do frytek mrożonych trzeba dodać 10 minut więcej na przygotowanie.

Frytki mrożone fot: M.K.W.

 Metody na frytki z ziemniaków jeszcze nie opanowałam, zrobię to po zakupie lepszego gatunku ziemniaków.

Wróciłam do punktu wyjścia. Chciałam frytkownice i tak ją będę traktować, nie jak przyrząd wielofunkcyjny. Warto zaznaczyć, że frytki nie są niezdrowe, ani kaloryczne, a same ziemniaki w sobie są bardzo zdrowe. Nie używa się tutaj oleju. Dla smaku można dodać łyżkę stołową na koszyk ziemniaków.

Myślę, że jakąś kiełbaskę można spokojnie zrobić, czy warzywa, które nie wymagają długiej obróbki. 

Polubiłam ją niezmiernie pomimo początkowego ogromnego zawodu :-)

Na wszelki wypadek, nie polecam, ale też nie odradzam ... 

Ekologicznie zakupy, zdrowy styl życia, ecoileo