Fot:M.K.W
Bigos w wersji Light :-)
Po raz pierwszy i ostatni zrobiłam to wspaniałe dzieło polskiej kultury i tradycji .
Sama nie jadam bigosu. Owszem tu i tam zdarzyło mi się skosztować lata temu ,więc wiem jak smakuje. Nigdy do tej pory nie gotowałam bigosu i nigdy więcej już nie będę. Przynajmniej wersji pełnej, tej dotyczącej partii mięsa wieprzowego szczególnie, ale i wołowego no i kiełbas z tychże mięs i boczku. Jeśli już, to mogę spróbować kiedyś całkowicie indyczy , mięso i kiełbasa i to z małej ilości mięsa, wręcz mikroskopijnej oraz o małym rozmiarze całościowo.
Cieszę się, że przepis bazowy zmodyfikowałam , bo wyszło by mięso z kapustą chyba, a garnka by zabrakło. Ja jestem bardziej za proporcjami, więcej kapusty, mniej mięsa. Teraz to obojętne. Już po bigosie.
Bigos zawekowalam i wywiozlam do chętnych bigosu. Wyszedł smaczny.
Zjadłam dwie porcje. Moją i synka. Po czterech łyżeczkach podziękował. To nic szczególnego , bo nie raz tylko zobaczy i już wie, że nie chce. Tu było zainteresowanie. Ogólnie obiadów jeść nie chce :(
Sama nie jadam bigosu. Owszem tu i tam zdarzyło mi się skosztować lata temu ,więc wiem jak smakuje. Nigdy do tej pory nie gotowałam bigosu i nigdy więcej już nie będę. Przynajmniej wersji pełnej, tej dotyczącej partii mięsa wieprzowego szczególnie, ale i wołowego no i kiełbas z tychże mięs i boczku. Jeśli już, to mogę spróbować kiedyś całkowicie indyczy , mięso i kiełbasa i to z małej ilości mięsa, wręcz mikroskopijnej oraz o małym rozmiarze całościowo.
Cieszę się, że przepis bazowy zmodyfikowałam , bo wyszło by mięso z kapustą chyba, a garnka by zabrakło. Ja jestem bardziej za proporcjami, więcej kapusty, mniej mięsa. Teraz to obojętne. Już po bigosie.
Bigos zawekowalam i wywiozlam do chętnych bigosu. Wyszedł smaczny.
Zjadłam dwie porcje. Moją i synka. Po czterech łyżeczkach podziękował. To nic szczególnego , bo nie raz tylko zobaczy i już wie, że nie chce. Tu było zainteresowanie. Ogólnie obiadów jeść nie chce :(
Przejrzałam kilka przepisów bigosu i jedno zdanie z pewnego przepisu powiedziało całą prawdę o tym daniu.
Tyle jest przepisów ile ludzi, którzych go robią.
Wybrałam wersję " na bogato" po czym ją zubożyłam :-)
Usunęłam grzyby, które wg mnie są całkowicie nie jadalne. Grzyb to grzyb, nic dobrego . To że nie truje od razu nie znaczy, że jest dobry.
Do mojego bigosu użyłam :
1kg kiszonej kapusty
Ok 2 kg białej kapusty
Ok 150g kiełbasy toruńskiej
Ok 150g kiełbasy podwawelskiej
100g boczku
170g wołowiny z kością
400g łopatki wieprzowej
300g karczku wieprzowego
1 cebulę
Łyżeczkę przecieru pomidorowego
100g suszonych śliwek
5 liści laurowych
5 ziaren ziela angielskiego
8 ziaren jałowca
Olej
Słodka papryka w proszku
Sól himalajska
Łyżka cukru trzcinowego
Kolejno, jak robiłam :
1. Mięso włożyć do garnka z wodą i gotować z przyprawami jedną godzinę.
2. Pokroić boczek i kiełbasy. Boczek w kostkę, kiełbasy w plasterki
3. Namoczyć pokrojone w paski śliwki we wodzie
4. Oczyścić kapustę z liści zewnętrznych. Poszatkować kapustę.
Posypać ją solą i łyżką cukru trzcinowym, wymieszać i odstawić na później.
5. Obsmażyć dokładnie boczek i kiełbasy na patelni z pokrojoną cebulą, odstawić na później.
6. Opłukać kiszoną kapustę zaraz przed wkładaniem do garnka, odcisnac dokładnie.
7. Wyciągnąć mięso z wody i zamiana, teraz gotować w wywarze z mięsa kapustę. Doprowadzić do wrzenia wodę z kapustami, białą i kiszoną i gotować pół godziny.
8. Między czasie pokroić mięso w kostkę i obsmażyć na oleju w słodkiej papryce
9. Włożyć kiełbasę, boczek z cebulką i mięso oraz śliwki .
Dołożyć przecier pomidorowy , sól i pieprz do smaku.
Wymieszać dokładnie i gotować jeszcze przez 20 minut.
Fot:M.K.W.
Hmmm, recenzja jaką otrzymałam to, że bigos jest mało ostry, mało kwaśny, mało tłusty.
Ogólnie smaczny bardzo delikatny, dietetyczny :-)
Jak dla mnie to wciąż tłusty i nie jadalny, ale ja nie lubię bigosu w ogóle, pewnie z tych samych względów, dlaczego jest lubiany przez innych.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz