poniedziałek

Kwietniowe prace.

Prace kwietniowe poczynione :-)
Teraz tylko czekać co będzie, podlewać i usuwać chwasty.


Posialiśmy wiele różnych kwietniowych nasion do rozsadu. 
Papryka, dynie piżmowe, dynie maślane...ups, nie pamiętam wszystkiego :-) dużo pikował mąż z synkiem
Część do gruntu we folii i na zewnątrz...
 rzodkiewki, bób, marchewka, pietruszka, sałata rzymska, por.


Dostaliśmy sałatkę do rozsadu od sąsiada, więc choć troszkę     było zielono od razu. 


Mamy małe pole ziemniaczane. Część młodych ziemniaków i część ziemniaków typu na frytki i do pieczenia. Pracy sporo , więc pozostaje nadzieja, że jednak będą zdrowsze i smaczniejsze.


Dokupiliśmy kilka drzewek owocowych, większość jest z jesieni .




Zobaczymy, podobno wiosna i lato rekompensuje wszelkie niedogodności życia na wsi. 
Niedługo minie rok, kiedy zamieszkaliśmy na naszej eko farmie  w budowie. 
Gdzieś tam w planie kilka kurek i tak na razie zostanie.

Nie wygląda wszystko tak jak myślałam. 
Miało być miło i różowo. 
Pierwsze lato minęło co prawda pod znakiem prac budowlanych. Ocieplenie domu  i teren księżycowy po budowie...
Teren został dopiero ukształtowany na nowo i posiana została trawa....
Nie można pierwszego lata określić jako udane  pod względem upraw czy porostu normalnego życia. 
Życie  na budowie nie może być normalne. 

Ta wiosna i lato wydaje się , że będą już  niczym nie zakłócone. 
Będzie szansa  przekonać się jak wygląda ten okres czasu naprawdę.






















Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Stół wodny Wader

Jak na Wadera przystało, zabawka nie zawiodła.  Wow!  Już powinniśmy dostać jakąś niespodziankę od Wadera za tyle pochlebnych słów,...