Dziś nietypowy post.
Postanowiłam oddać głos najmłodszym, by sami ocenili dania marki Gerber by Nestle.
W naszym " badaniu" udział wzięli, jeden mały milusiński niemowlak oraz jeden
obiadek Gerbera, kurczak z warzywami.
Precyzyjnie danie to " Krem z jasnych warzyw z kurczakiem"
Precyzyjnie danie to " Krem z jasnych warzyw z kurczakiem"
Dziecię było zrelaksowane i z radością oczekiwało obiadku, międzyczasie śliniąc łyżkę.
Na wyniki nie trzeba było długo czekać.
Początki były najgorsze:
Początki były najgorsze:
Oto co "powiedziała" uczestniczka przedsięwzięcia :
" a CO to było jasna ciasna ... !!! ?
Później doszło niedowierzanie.
-"Hmmm, czy to się na pewno je ?"
"Nie, tego się nie je..."
"Do czego to może służyć ???"
"Hmmmm, muszę coś wymyślić."
"A mam !!! To jest do plucia !"
;)
Próba wyszła jak wyszła.
Choć gotuję sama , zdecydowałam się spróbować czegoś innego, by dziecię miało możliwość poznania różnych smaków.
Na pewno podejmiemy inne próby jedzenia gotowych dań, ponieważ niekiedy jest to po prostu wygodne.
Gdy coś tam wypadnie, dobrze mieć coś pod ręką przynajmniej do plucia.
Wg mnie nie jest to grosz zmarnowany, a pociecha ma okazję spróbować różnych rzeczy.
Dla mnie to lekcja by zdać się na dobry gust naszych milusińskich maluszków, którzy często lepiej od nas wiedzą co jest dobre.
Jeśli o mnie chodzi, danie przypominało psią karmę, choć przyznaję, że jako takiej nie jadłam, ale znam jej zapach. Kawałki kurczaka natomiast kojarzyły mi się z tektura.
Oczywiście jest to tylko moja subiektywna ocena, którą nie należy się przejmować.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz